Elastyczność i zaufanie jako największy benefit

wpis w: Dookoła Pracy | 3

Co najbardziej cenisz sobie w miejscu pracy? I nie mówię tu o satysfakcjonującej pensji, bo to określam jako czynnik higieny.

Benefity? Możliwość rozwoju? Elastyczne godziny pracy? Pracę zdalną? Świetnie wyposażone biuro?

Co najbardziej wpływa na Twoje poczucie zadowolenia?      

 

Gdy zastanawiałam się nad tym, co dla mnie jest kluczowe, to najczęściej pojawiała się elastyczność. Nie muszę mieć prywatnej opieki medycznej, czy karty multisport, by stwierdzić, że pracodawca o mnie dba. Zupełnie inne czynniki o tym decydują. Mając małe dziecko i dużą potrzebę decydowania o swoim czasie, doceniam, gdy mogę rozpoczynać pracę w nieregularnych godzinach. Gdy mam pewien przedział np. 6-10, który jest określony jako moja godzina startowa. Gdy nie muszę pojawiać się w biurze wyłącznie o 9, a później koniecznie przebywać tam do 17, bądź dłużej, a następnie tracić kolejne godziny na dojazdy i korki. Jestem zadowolona, gdy pracodawca nie narzuca, że w moje godziny pracy wpisana jest obowiązkowa 30-60 minutowa przerwa, z której nie mogę zrezygnować (a niestety wiele korporacji tak właśnie narzuca).  Jestem zadowolona, gdy mam wybór: praca zdalna, hybrydowa, stacjonarna, bo jeśli obiektywnie rzecz biorąc: moja efektywność podczas pracy zdalnej jest znacznie wyższa niż w biurze, to w obopólnym interesie leży, by właśnie w ten sposób pracować.

Nie potrzebuję mieć świetnie wyposażonego biura w centrum miasta, jeśli mogę zorganizować sobie komfortową przestrzeń do pracy w domu. Nie potrzebuję owocowych czwartków, by powiedzieć, że to jest firma marzeń.

To czego potrzebuję, to obdarzenie mnie zaufaniem, że niezależnie gdzie, w jakich warunkach i godzinach pracuję, to robię to dobrze i efektywnie. To czego potrzebuję, to elastyczność, bo dzięki niej mogę osiągać balans między wszystkimi dziedzinami życia. Właśnie to jest definicja mojej pracy i pracodawcy marzeń.

A dla Ciebie? Co jest najważniejsze w miejscu pracy? Jaki jest Twój pracodawca marzeń?