Ustrzelony przez rekrutera! Zobacz, jak LinkedIn zmienił moją karierę zawodową!

wpis w: Dookoła Pracy | 10

Ja też kiedyś szukałem pracy! Wysyłałem CV, przeglądałem popularne portale rekrutacyjne i…NIC! Sytuacja diametralnie się zmieniła, kiedy założyłem profil na LinkedIn. Przeczytaj, jaką siłę ma ten portal i jak łatwo dzięki niemu znaleźć pracę. W moim przypadku pracę marzeń.  Zaczynamy.

Na początku uzupełniłem swój profil korzystając z edytora bezpośrednio na portalu. Dodałem tam swoje zdjęcie, prosty opis (mimo, że prosty, to i tak musiałem się nagłowić, bo nie wiedziałem, na czym powinienem się skupić), swoje doświadczenie, umiejętności oraz kursy i szkolenia.

Wystarczyło, aby dostawać oferty pracy? Tak, ale nie za dużo. Odzew był głównie dlatego, że szukałem pracy w branży IT, która od wielu lat cieszy się dużą liczbą ofert pracy.

Czułem pewien niedosyt i wiedziałem, że mój profil może być lepszy i bardziej przykuwający uwagę. Zaglądałem na profile pozostałych informatyków, analizowałem konkurencję. Dodatkowo chcieliśmy razem z Klaudią zacząć promować nasz blog (ten, który obecnie czytacie 🙂 i zaczęliśmy zastanawiać się co zrobić, aby „zaistnieć” na LinkedInie na poważnie. Uczyłem się na próbach i błędach. Przyznam, że było to bardzo czasochłonne. Obserwując różnych ciekawych ludzi na tym zacnym portalu trafiłem też na Agnieszkę Wnuk. Zapisałem się do niej na konsultację. To jak się później okazało był strzał w dziesiątkę! Agnieszka pokazała mi co zrobić, aby naprawdę „odpicować” swój profil. Dzięki Agnieszce poznałem różne sztuczki i triki.

Podrasowałem swój profil, który zaczął błyszczeć wśród konkurentów. Nic dziwnego, że ten blask dostrzegli również sami rekruterzy. Dzięki swojej aktywności byłem bardziej widocznym i zacząłem budować swoją sieć kontaktów, pisać branżowo, reklamować nasz portal i rozwijać się.

Pewnego dnia otrzymałem wiadomość, która jak czas pokazał, odmieniła moje zawodowe życie.
Napisała do mnie na LinkedIn sympatyczna headhunterka z Katowic. Miała dla mnie zaproszenie do udziału w rekrutacji dla amerykańskiej firmy. Szukali magika od Microsoft Excela. Trafili doskonale, dzięki mojemu „odpicowanemu” profilowi na LinkedIn. Później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Efekt? Dostałem swoją wymarzoną pracę –  elastyczność, praca zdalna od samego początku, super pieniądze i możliwość dogadania się z szefem. Od tej pory utwierdziłem się w przekonaniu, że Linkedin ma moc!

Dziś wszystko wydaje się takie łatwe i proste, ale początki były trudne. Większość wiedzy zdobywałem sam. Inwestowałem w rozwój swojego profilu. Testowałem również swoje rozwiązania, eksperymentowałem np. robiąc wpisy o godzinie 19,zastanawiając się czy może to czwartek będzie lepszy niż o 12 we wtorek? (jak myślicie?), testowałem emotikonki we wpisach, hasztagi, sprawdzałem grupy. Moja przygoda trwa do dziś, a minęło już około 2 lat od kiedy mocniej angażuję się w swój profil na Linkedin.


UWAGA! Jeśli też chcesz budować swoją markę osobistą, być widocznym przez rekruterów na Linkedin, to mamy dla Ciebie propozycję! Razem z Klaudią stworzyliśmy specjalny ebook, który pomoże Ci przejść naszą drogę budowania i testowania swoich profili w bardzo krótkim czasie – zaoszczędzisz wyszukiwanie informacji i zyskasz cenne i praktyczne porady, aby zacząć działać TU i TERAZ.

Gotowy na przygodę z Linkedin?

Zobacz tutaj, co dla Ciebie przygotowaliśmy.

Jeśli znasz kogoś kto szuka pracy i potrzebuje pomocy, bardzo prosimy o udostępnienia naszego ebooka. 🙏